#MSKPUkariera Julia Kukiz

Zapraszamy do przeczytania rozmowy z naszą absolwentką Julią Kukiz, która na Pokazie Dyplomowym otrzymała m.in. wyróżnienie #MSKPUTheBest. Pytamy jak przebiegał proces powstawania kolekcji, jakie ma plany na przyszłość oraz jak wspomina naukę w MSKPU.

Cześć Julia! Wróćmy myślami do lipca 2020 roku, a więc do Pokazu Dyplomowego MSKPU. Zdradź nam nieco szczegółów – jak myślisz, jak Twoja kolekcja została odebrana? Jak przygotowywałaś się do wydarzenia?

Cofam się te parę miesięcy pamięcią do pokazu i wspominam go jako wspaniałe i ekscytujące przeżycie! Był to właściwie mój pierwszy pokaz, czyli coś, o czym od dawna skrycie marzyłam. Kolekcja spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, miło słyszeć było aplauz uznania. Otrzymałam wiele bezpośrednich, indywidualnych gratulacji, a całość zwieńczyły wyróżnienia, z których ogromnie się cieszę.

Kolekcję przygotowywałam parę miesięcy, był to złożony i wieloetapowy proces: przez koncept, atmosferę, poszukiwanie materiałów, szycie i konstrukcję, aż po ręczne tworzenie detali i postprodukcję. Przez cały ten czas czułam lekkie zdenerwowanie, ale było to bardzo przyjemne uczucie. Ciężko je opisać słowami, ale perspektywa tworzenia jest niezwykle fascynująca.

 

Projekty Julii do kolekcji dyplomowej.

 

Twoja kolekcja została wyróżniona przez partnerów pokazu – Lamode.info, WhiteMAD, Christinę Bifano z IED Barcelona oraz Ricardo Terzo z Vogue Italia. Otrzymałaś także wyróżnienie specjalne „MSKPU The Best 2020”. Jakie to uczucie? Czy byłaś pewna, że zrobiłaś świetną kolekcję, czy może do końca miałaś pewne wątpliwości?

Jestem bardzo wdzięczna za wyróżnienia, są one dowodem na to, że moja intensywna praca nad kolekcją została faktycznie doceniona. Tym bardziej jestem dumna, że dostrzegły ją tak uznane i wpływowe osoby.

Co do kolekcji, to byłam pewna, że dałam z siebie wszystko, co mogłam na dany moment, ale jako, że mam mocno perfekcjonistyczne podejście do pracy, zawsze czuję, że mogłam coś więcej, lepiej, może inaczej. Dobrze, że był deadline, bo inaczej ciągnęłabym to w nieskończoność! (śmiech) Podczas oczekiwania na wyniki obrony czuło się już ulgę, bo po pokazie większość stresu i emocji opadła. Jednak wyróżnienie MSKPU The Best 2020 było dla mnie miłą niespodzianką!

 

Moodboard do dyplomowej kolekcji Julii

 

Opowiedz nam o współpracy z promotorką Panią Magdaleną Floryszczyk – jak przebiegała? W czym się zgadzałyście, a w czym zupełnie nie?

Od początku czułam, że chcę, by Pani Magda była moją promotorką. Mimo, że z wszystkimi wykładowcami pracowało się super, to z nią znalazłam największe, często bezsłowne porozumienie. Doceniłam indywidualne podejście już po pierwszych zajęciach, i mimo, że była czasami dość krytyczna i wymagająca – motywowało mnie to do jeszcze większej pracy i zaangażowania.

To, za co jestem przede wszystkim wdzięczna, to umiejętność dostrzegania atutów i indywidualnych cech projektanta/ucznia i ukierunkowanie na nie, a zarazem niwelowanie złych nawyków. Myślę, że w ciągu całej nauki najmocniej rozwinęła moją kreatywność.

Jeśli zaś chodzi o samo przygotowanie do obrony, to było wiele aspektów, w których się zgadzałyśmy – dotyczyły one kwestii projektowych i wizualnych. Natomiast zdarzyło mi się kilka razy zmienić wybór tkanin i jestem niezwykle wdzięczna za sugestie.

 

#sneakpic – detal z kolekcji dyplomowej

 

Jak na Twój rozwój wpłynęła obecna sytuacja na świecie?

Pandemia swój szczyt osiągnęła akurat na parę miesięcy przed obroną dyplomu, a lockdown i wiele obostrzeń trwa do dziś. Nie ukrywam, że mocno pokrzyżowało to wiele moich planów i bez wątpienia zmieniło cele i priorytety każdego z nas. Na szczęście udało mi się obronić w tym okresie i jestem bardzo zadowolona, że nie odpuściłam pracy pomimo utrudnień.

Samą branżę mody równie mocno dotknęła pandemia, wiele firm zastało zamkniętych, zawieszonych lub ograniczyło swoją działalność, wobec czego odbycie stacjonarnej praktyki w ciągu tych ostatnich miesięcy było niestety właściwie niemożliwe. Ale wierzę w to, że takie wielkie zmiany i chwilowy kryzys ostatecznie zawsze wychodzą na dobre. Wiele spraw się przewartościowuje.

I mimo, że pandemia o 180 stopni obróciła moją wizję na siebie, jaką miałam po dyplomie, i ostudziła nieco entuzjazm, udało mi się nawiązać wiele ciekawych, wartościowych i rozwojowych współprac, a kolekcja dyplomowa do dziś, w tym samym stopniu jak po pokazie, spotyka się z dużym zainteresowaniem.

Obecnie pracuję nad pewnym nowym projektem, o którym bez pandemii i zmian z nią związanych nawet bym nie pomyślała – na razie, żeby nie zapeszać, nie chcę zdradzać jeszcze szczegółów!

 

Sylwetka z kolekcji dyplomowej Julii

 

Trzymamy kciuki! Wróćmy więc do etapu nauki w szkole. Jaki przedmiot w MSKPU najbardziej Ci się podobał? Na jaki zaś przychodziłaś z najmniejszą chęcią? Czego dziś Ci brakuje z MSKPU?

Bez wątpienia najbardziej lubiłam wspomniane już projektowanie z Panią Magdą Floryszczyk, największy stres natomiast miałam przed konstrukcją, może dlatego, że wymaga ona bardziej ścisłego myślenia. Jednak nie wyobrażam sobie projektowania bez konstrukcji, więc mimo, że czasami wydawała mi się skomplikowana, ostatecznie uważam ją za ważną praktykę.

MSKPU będę bardzo dobrze wspominać. Naukę podjęłam po ukończeniu już dwóch kierunków studiów, więc była to świadoma, dojrzała i chyba moja najlepsza rozwojowo-edukacyjna decyzja. Brakować mi będzie tego nieustannego rozwoju i frajdy, jaką sprawiało tworzenie nowych, ciekawych projektów.

 

Sylwetka z kolekcji dyplomowej Julii

 

Co dalej? W którą stronę się chcesz rozwijać?

Nauka w MSKPU uświadomiła mi, że moda to dziedzina, która zawsze była mi bliska, a w której nigdy nie miałam odwagi działać. Teraz jestem pewna, że przy niej zostanę. Uwielbiam tworzyć, projektować, lubię te kreatywne momenty, pracę wiele godzin do późna, czasami zarwane noce i satysfakcję, jaką daje proces tworzenia i efekt końcowy. Dalej więc będę to robić!

To na koniec nasze klasyczne pytanie: komu poleciłabyś MSKPU?

MSKPU poleciłabym osobie, która zawsze czuła, że ma w sobie artystyczną duszę, ale nie miała odwagi, nie wiedziała jak i od czego zacząć. Lub odkładała swoje pasje na bok tak, jak ja. Szkoła potrafi ukierunkować. Bardzo prawdopodobne, że odkryjesz, że spełniasz się w projektowaniu, szyciu, konstrukcji lub może jakiejkolwiek innej kreatywnej dziedzinie – uważam, że MSKPU świetnie potrafi wyciągnąć ukryty talent!

Uważam jednak, że równie ważna jest własna praca i zaangażowanie. Nie poleciłabym szkoły osobie, która spodziewa się, że wystarczy jedynie chodzić na zajęcia, by zaliczyć przedmiot i mieć „papierek”. Pełną satysfakcję daje wykorzystanie całego potencjału – doświadczenia i wiedzy prowadzących w połączeniu z indywidualną pracą.

Dziękujemy za rozmowę!

Rozmawiała: Joanna Porayska

 

Julia Kukiz